Żłobek i przedszkole

Żłobek i przedszkole dla dziecka z fenyloketonurią
  • Data publikacji: 02.12.2021
  • 30 min
 Redakcja VitaFlo

Redakcja VitaFlo

Decyzja o rozpoczęciu przygody ze żłobkiem lub przedszkolem dziecka z fenyloketonurią, nie jest łatwą decyzją. Zdecydowanie jest to nowy etap w życiu malca. Z jednej strony zyska ono nowe grono znajomych, pozna nowe miejsce zabawy i odpoczynku, nauczy się wielu nowych rzeczy, z drugiej strony po raz pierwszy odczuje krótkotrwałą rozłąkę z mamą i tatą. Wielu rodziców początkowo ma obawy, jak dziecko poradzi sobie w nowym otoczeniu oraz jak uda się zapanować nad problemem zachowania ciągłości specjalistycznego żywienia w placówce opiekuńczej. 

W naszym poradniku pokażemy Państwu, jak spokojnie przejść przez kolejne kroki: od podjęcia decyzji o wysłaniu maluszka do żłobka lub przedszkola, aż po pierwsze dni w tym miejscu, z zachowaniem bezpiecznego żywienia w fenyloketonurii. Podpowiemy Wam, jak pomóc dziecku szybko zaaklimatyzować się w nowych warunkach tak, aby miało poczucie, że jest kochane i bezpieczne!

Decyzja do podjęcia

Decyzja do podjęcia  

Po upływie urlopu macierzyńskiego lub tacierzyńskiego zaczynacie się zastanawiać nad dalszą opieką nad małym fenylakiem. Do rozważenia jest kilka opcji: jeden z rodziców zostaje w domu i korzysta z bezpłatnego urlopu wychowawczego (minusem jest uszczuplenie rodzinnych finansów o jedną pensję). Druga opcja: z dzieckiem zostaje babcia, wreszcie trzecia opcja: posyłamy dziecko do żłobka lub klubiku dla dzieci, w przypadku dzieci starszych do przedszkola. Powyższe opcje można łączyć, np. wykorzystać kilka miesięcy urlopu wychowawczego, a po ich upływie decydować się na żłobek lub klubik.

Ewentualnie okres żłobkowy dziecko spędza z opiekunką, a już dojrzalsze maszeruje prosto do przedszkola.

Sytuacja każdej rodziny jest inna i wymaga podjęcia odmiennych kroków. Zastanówcie się więc, co najlepiej sprawdzi się w Waszym położeniu. Określcie plusy i minusy każdej możliwej opcji i podejmijcie świadomą, odpowiedzialną decyzję. 

W przypadku wątpliwości, czy dziecko jest na tyle dojrzałe by pójść do żłobka lub przedszkola możecie zasięgnąć porady psychologa współpracującego z Waszą Poradnią Chorób Metabolicznych.

Żłobek / klubik / przedszkole

Decydując się na umieszczenie dziecka w żłobku lub w przedszkolu nie wyrządzacie mu krzywdy. Nie zamartwiajcie się na zapas – postarajcie się być dobrej myśli. Maluchy często wyczuwają niepewność oraz lęk rodziców i powielają te uczucia.

Najpierw jednak należy  odpowiednio przygotować się do zmian w Waszym życiu. Pierwszym etapem jest wybór żłobka lub przedszkola, odpowiedniego dla maluchów ze specjalnymi potrzebami żywieniowymi.

Na początku dobrze jest utworzyć sobie listę żłobków, przedszkoli lub klubów dziecięcych, które w ogóle bierzecie pod uwagę.

Jedną z kluczowych kwestii stanowi lokalizacja placówki. Optymalna lokalizacja obejmuje teren w pobliżu Waszego miejsca zamieszkania lub w pobliżu miejsca pracy jednego z rodziców.

Kolejne pytanie: placówka publiczna czy prywatna? Różnią się one zwykle ceną (raczej na korzyść tych publicznych), ale też m.in. godzinami sprawowania opieki nad dzieckiem, czy ofertą zajęć dodatkowych. Wszystkie takie informacje powinny być dostępne na stronie internetowej placówki.

Najważniejsze pytanie: czy placówka ma doświadczenie z żywieniem dzieci na dietach eliminacyjnych? Alergia pokarmowa, cukrzyca, celiakia, fenyloketonuria to tylko niektóre z chorób „na całe życie”, z którymi dzieci uczęszczają do przedszkola. Specjalne potrzeby żywieniowe nie są przeciwwskazaniem do uczęszczania do przedszkola lub żłobka.  Pomocnym źródłem informacji mogą okazać się też fora internetowe, czy grupy facebookowe, zrzeszające rodziców z tymi samymi problemami. Podchodźcie jednak do nich z dystansem i traktujcie je jako inspirację – za decyzję ostatecznie i tak będziecie odpowiedzialni Wy, jako opiekunowie swojego maleństwa.

Żłobek/klubik/przedszkole

CZY WIESZ, ŻE... 

Wykaz wszystkich zarejestrowanych żłobków i klubów dziecięcych znajduje się na stronie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej: https://empatia.mpips.gov.pl/dla-swiadczeniobiorcow/rodzina/d3/rejestr-zlobkow-i-klubow

Rejestr ten uwzględnia wszystkie placówki mające zgodę na działanie. Aby się tam znaleźć, muszą one spełniać i przestrzegać rygorystyczne normy.

Gdy już macie listę miejsc, które wstępnie Wam odpowiadają, możecie złożyć wizytę w wyselekcjonowanych żłobkach lub przedszkolach

Jeśli się na to zdecydujecie, spytajcie o możliwość obejrzenia salek i zwróćcie uwagę na ich czystość oraz wyposażenie. Porozmawiajcie z opiekunkami. Możecie spytać o to, jak reagują one w konkretnych sytuacjach – np. gdy dziecko nie przestaje płakać po rozstaniu z rodzicem, kiedy przypadkiem się uderzy lub gdy nie chce jeść. Takie przykładowe reakcje mogą Wam wiele powiedzieć o tym, jakim typem osoby jest dana „ciocia” i czy standardy postępowania w tym miejscu odpowiadają Waszym oczekiwaniom. Możecie też spróbować się dowiedzieć, jaki jest rozkład dnia i jak często dzieci wychodzą na dwór.

Spytajcie o to, czy po każdym dniu możecie liczyć na krótką rozmowę z opiekunką, w ramach której podsumuje ona, jak Waszemu maluszkowi minął czas i czy zjadło ono swój preparat PKU i posiłki. Bardzo ważnym elementem prowadzenia wywiadu w sprawie żłobków jest też sprawdzenie, jak w danym miejscu podchodzi się do kwestii dostarczania przez rodziców żywności PKU.

O co możecie zapytać dyrekcję i personel w żłobku i w przedszkolu? 

  • ilość opiekunek, które przypadają na daną liczbę maluszków;
  • opieka w żłobku w wakacje i w okresie okołoświątecznym;
  • wiek dzieci w grupie, do której będzie uczęszczał Wasz maluch;
  • harmonogram – jak wygląda rozkład zajęć na cały dzień;
  • leżakowanie – kiedy, gdzie i na czym śpią maluszki;
  • kwestie higieny osobistej – częstotliwość zmiany pieluszek w żłobku, mycie rąk i zębów;
  • kwestie zdrowotne – czy dziecko musi być szczepione, jak wyglądają procedury, gdy maluszek się rozchoruje;
  • zajęcia dodatkowe – czy placówka oferuje dodatkowe aktywności i ile kosztują takie zajęcia; 
  • jak wyglądają zajęcia w terenie – czy jest plac zabaw, jakie zabawki są na wyposażeniu placówki;
  • kwestie związane z bezpieczeństwem maluszka;
  • czy jest monitoring, jak wygląda sprawa ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków;
  • jak wygląda okres adaptacyjny – ile trwa i jakie aktywności czekają wtedy na dziecko;
  • jakie są metody wychowawcze w żłobku lub w przedszkolu – czy jest jakiś system nagród i kar, jak opiekunki reagują, gdy dziecko płacze;
  • kwestie komunikowania się z rodzicami – w jaki sposób wychowawca grupy czy dyrekcja informuje rodziców o ważnych wydarzeniach; 
  • kwestia dostarczania do placówki żywności oraz preparatów PKU.

Żywienie w żłobkach i przedszkolach

Żywienie w żłobkach  i w przedszkolach

Zasady żywienia w żłobkach są szczegółowo opisane w odpowiednich normach i zaleceniach przyjętych w naszym kraju oraz na terenie Unii Europejskiej. 

W przypadku dziecka z fenyloketonurią, kwestia żywienia jest jedną z najważniejszych spraw do szczegółowego omówienia z dyrekcją, kuchnią oraz opiekunkami. 

Przede wszystkim należy zapytać, czy w danym żłobku funkcjonuje kuchnia, czy za posiłki odpowiada firma cateringowa oraz w jaki sposób możecie dostarczać produkty niskobiałkowe. Poproście też o pokazanie Wam przykładowego menu. Dowiedzcie się, gdzie można sprawdzać jadłospisy – czy są one wywieszane na miejscu na tablicy informacyjnej, czy też są dostępne na stronie internetowej żłobka lub firmy cateringowej. Możecie spytać, z jakim wyprzedzeniem publikowane jest menu. Ma to o tyle duże znaczenie, że dzięki zaznajomieniu się z menu odpowiednio wcześniej macie szansę dobrze zaplanować także posiłki niskobiałkowe tak, by dziecko nie czuło, że ma przygotowywane całkowicie odmienne jedzenie. Możesz rozważyć częściowe korzystanie z posiłków przygotowywanych w przedszkolu lub żłobku.

Zupa pomidorowa z ryżem przygotowana w kuchni w placówce opiekuńczej będzie podobna do zupy pomidorowej z ryżem niskobiałkowym dla naszego malucha. Kotlecik z selera w panierce z bułki niskobiałkowej jest wizualnie podobny do kotlecika drobiowego na talerzu kolegi. Należy uczulić personel zarówno kuchenny, jak i wychowawców, aby nasze dziecko zawsze dostawało odpowiednie posiłki. 

Informacja żywieniowa skierowana do personelu żłobka i przedszkola jest bardzo istotna i powinna obejmować zarówno informację o konieczności przyjmowania preparatu PKU oraz wiedzę na temat diety w fenyloketonurii. Warto porównać produkty żywnościowe do świateł ulicznych (zielone- dozwolone, żółte - ostrożnie, czerwone - zabronione). Znakomitą pomocą edukacyjną będą publikacje dostępne w poradni chorób metabolicznych.

Nie ma przepisów, które bezwzględnie zakazywałyby rodzicom przynoszenie posiłków dla dzieci. Według inspekcji sanitarnej, wszystko tak naprawdę zależy od decyzji dyrektora placówki.

Zasadniczo chodzi o to, żeby posiłki przygotowywane w domu nie stanowiły żadnego zagrożenia dla jedzenia przygotowywanego dla pozostałych dzieci w placówce. Mowa tu o trzymaniu tych posiłków w pojemnikach w lodówce tak, aby nie miały styczności z jedzeniem gotowanym na miejscu.

W przypadku wystąpienia w żłobku lub w przedszkolu zatrucia pokarmowego, rodzice donoszący jedzenie do placówki muszą być przygotowani na to, że znajdą się na celowniku inspektorów sanitarnych. Chodzi o przeprowadzenie wywiadu, aby się dowiedzieć gdzie dane produkty zostały zakupione i jak zostały przygotowane. Zarówno dziecko, jak i rodzice, zostaną też objęci dozorem epidemiologicznym.

Optymalny układ posiłków

Zwykle w placówce opiekuńczej serwowane są cztery posiłki: pierwsze i drugie śniadanie, obiad, składający się z zupy i drugiego dania oraz podwieczorek. Przyjęty w danej placówce model żywienia powinien uwzględniać przede wszystkim dobro dziecka poprzez zapewnienie optymalnego spożycia posiłków, ale istotna jest także wydolność kuchni i organizacja pracy z dziećmi przez cały czas ich pobytu w żłobku.

Rodzice często oczekują, że nawet jeśli dziecko przebywa w żłobku czy w przedszkolu krócej, to w tym czasie powinno dostać wszystkie zaplanowane posiłki. Konieczność pogodzenia potrzeb wszystkich dzieci w grupie i oczekiwań ich rodziców powoduje skumulowanie godzin serwowania posiłków, co może prowadzić do tego, że dziecko nie zdąży spożyć wszystkiego. W tym momencie istotna jest informacja zwrotna do rodziców, co i ile dziecko zjadło.

Istotną sprawą jest ocena, czy dziecko w całości wypiło dedykowany mu preparat PKU. W żłobkach często zapisuje się, ile pokarmu dziecko zjadło w ciągu dnia, poproś więc opiekunów, by zapisywali, ile zjada Twoje dziecko.  Dzięki temu łatwiej potem określisz przyjętą ilość fenyloalaniny. Innym sposobem jest poproszenie o zostawianie resztek domowego jedzenia. Taka metoda także pozwoli sprawdzić, ile fenyloalaniny dziecko spożyło w ciągu dnia.

Jeśli żywność dla Twojego dziecka powinna być dokładnie ważona i mierzona, zaproponuj, że przyniesiesz swoją wagę i wytłumaczysz opiekunowi, w jaki sposób odmierzać odpowiednie porcje.

Porozmawiaj z możliwie jak największą ilością pracowników przedszkola na temat konieczności przestrzegania diety PKU (dyrekcja, wychowawczynie, kucharki).

Zostaw w przedszkolu listę produktów dozwolonych i zabronionych w diecie PKU.

Skontaktuj się z dietetykiem z poradni PKU celem akceptacji jadłospisów.

Rekrutacja - podstawowe informacje

Rekrutacja - podstawowe informacje

Gdy wybraliście już jedną placówkę – lub macie ich kilka na oku – należy sprawdzić procedury rekrutacyjne. Różnią się one bardzo w zależności od charakteru danego miejsca. 

Proces rekrutacji przebiega bardzo różnie w poszczególnych miastach czy gminach. Rekrutacje są zazwyczaj prowadzone online, ale bywają też „stacjonarne”. Dzieci otrzymują pewną liczbę punktów, które po zliczeniu decydują o tym, czy maluszek dostanie się do danej placówki. 

Dodatkowe punkty można zwykle otrzymać, gdy: 

  • oboje rodzice pracują lub uczą się w trybie dziennym;
  • płacicie podatek dochodowy w mieście, w którym zlokalizowany jest żłobek lub przedszkole publiczne;
  • maluszek ma rodzeństwo, które uczęszcza lub uczęszczało do danego żłobka lub przedszkola;
  • dziecko jest wychowywane przez jednego rodzica;
  • maluszek pochodzi z rodziny wielodzietnej (czyli mającej troje lub więcej dzieci).

CZY WIESZ, ŻE... 

Sprawdźcie, czy w Waszej miejscowości są realizowane programy sponsorowania żłobków (prywatnych i publicznych) bądź dopłaty do żłobków prywatnych. Takie informacje na pewno znajdziecie na stronie urzędu miasta lub gminy Jeśli placówka, którą wybierzecie, należy do projektu, który pomaga mamom po urlopie macierzyńskim wrócić do pracy, Wasz maluszek podczas rekrutacji otrzyma dodatkowe punkty i będzie miał większe szanse na przyjęcie.

Wybraliście już konkretny żłobek i Wasz maluszek został do niego przyjęty? Wspaniale, gratulujemy! 

Czas teraz poinformować o tym osobę najbardziej zainteresowaną – czyli przyszłego żłobkowicza lub przedszkolaka. Niezależnie od tego, ile Wasz maluszek jest w stanie zrozumieć, dobrze jest mu wytłumaczyć, co czeka go w tej nowej sytuacji. Lepiej zniesie ono zmiany, gdy nie zostanie nagle zaprowadzony w nowe miejsce, nie wiedząc, co się dzieje. Z entuzjazmem opowiadajcie mu więc, że będzie bawił się z innymi dziećmi, że pozna wspaniałe „ciocie”, że będzie dużo przebywał  na placu zabaw itp. W ramach spaceru możecie się przejść z maluszkiem pod wybrany żłobek lub przedszkole. Pokażcie mu kolorowe ilustracje w oknach i wielki plac zabaw. Jeśli będziecie mieć szczęście, może akurat będą się na nim bawić inne dzieci. Wasz maluszek zapewne nie będzie mógł się doczekać, aby do nich dołączyć! Wyjaśnijcie mu, że to jest właśnie żłobek, do którego już niedługo sam będzie chodził. Nie ukrywajcie też przed nim tego, że zostanie w żłobku lub w przedszkolu bez Was.

Odporność malucha 

Pierwsze miesiące dziecka w żłobku lub w przedszkolu bardzo często wiążą się ze zwiększoną zachorowalnością na infekcje wirusowe dróg oddechowych. Rodzice bardzo często pytają, jak zwiększyć odporność dziecka. Po pierwsze należy pomyśleć o szczepieniach; np. przeciwko grypie sezonowej oraz przeciwko ospie wietrznej. To ostatnie szczepienie jest bezpłatne dla wszystkich dzieci uczęszczających do żłobka. O szczegóły zapytajcie swojego pediatrę w poradni rejonowej. 

Bardzo ważnym aspektem budowania odporności jest również prawidłowe odżywianie, aktywności fizyczna i odpowiednio długi sen.

Żywienie a odporność

Preparaty PKU są zwykle wzbogacane w witaminy oraz składniki mineralne. Zawierają również wielonienasycone kwasy tłuszczowe takie, jak omega 3, kwas dokozaheksaenowy (DHA) i eikozapentaenowy (EPA), niezbędne w diecie chorych na fenyloketonurię.  

Ogromne znaczenie w kwestii budowania odporności małego fenylaka ma odpowiednia podaż warzyw i owoców, które obfitują w witaminy (w tym szczególnie cenną dla układu immunologicznego witaminę C) i składniki mineralne. Można je podawać na rozmaite sposoby: w postaci zupek, obiadków, surowych lub ugotowanych kawałeczków, soków czy jako dodatek do sosów! Pamiętajmy, aby wybierać warzywa o niskiej zawartości fenyloalaniny

Pamiętaj

Warzywa i owoce należy uwzględniać w diecie nie tylko wtedy, gdy jest na nie sezon. 

Aktywność fizyczna – to również jeden z ważniejszych punktów programu. Dbajcie o to, aby maluszek jak najczęściej przebywał na dworze. Postarajcie się go zaangażować w podejmowanie rozmaitych aktywności na świeżym powietrzu – choć oczywiście powinno się je dostosować do wieku, w jakim jest dziecko. Wychodźcie na dwór także wtedy, gdy pogoda nie wydaje się idealna. Przyzwyczajanie maluszka  do różnych warunków atmosferycznych ma bowiem ogromny wpływ na rozwój  jego odporności. Pamiętajcie tylko, aby odpowiednio ubierać dziecko. Co jakiś czas możecie sprawdzać, czy nie jest mu za ciepło lub za zimno – aby to ocenić, należy dotknąć karku dziecka. Ciepłota dłoni czy stópek nie jest tu miarodajna, ponieważ u maluszków często są one chłodne.

PAMIĘTAJ: Nie przegrzewaj dziecka! 

Niektórzy rodzice – z troski o to, że maluszek zmarznie – wkładają mu kilka warstw ubranek i jeszcze czapkę, gdy zupełnie nie jest to potrzebne. Przegrzanie okazuje się bowiem znacznie groźniejsze dla organizmu niż zmarznięcie! Mówi się, aby ubierać dziecko podobnie jak siebie samych (niemowlętom możecie zakładać o jedną warstwę więcej). Hartowanie maluszka korzystnie wpływa  na odporność i wzmacnia jego organizm. 

Zadbajcie też o regularny sen dziecka – wypoczynek jest niesłychanie istotny dla regeneracji organizmu i zapewnienia mu odpowiedniego funkcjonowania. Dobrze   jest często wietrzyć pomieszczenie, w którym maluszek śpi i zapewnić tam odpowiednią temperaturę – ok. 19–22°C. Powinno się też zadbać o dobre nawilżenie powietrza– szczególnie w sezonie grzewczym. Zbyt suche może bowiem wysuszyć delikatną śluzówkę i ułatwić drogę drobnoustrojom. 

Pamiętajcie również o ograniczaniu czasu spędzanego przez dziecko przed telewizorem, komputerem lub telefonem.

Zajęcia adaptacyjne

Zajęcia adaptacyjne 

Bardzo często w żłobkach i w przedszkolach organizowane są zajęcia adaptacyjne. Ich przebieg jest różny – w zależności od zasad panujących w danym miejscu. W niektórych placówkach rodzic początkowo zostaje wraz z dzieckiem na zajęciach adaptacyjnych, dzięki czemu maluszek może stopniowo oswoić się z nowym miejscem. W innych miejscach dziecko od razu zostaje samo, tyle że na krótszy czas – zwykle około 2–3 godzin. Ma wówczas szansę zaznajomić się z nowymi warunkami, opiekunami oraz rówieśnikami z grupy, a jednocześnie przyzwyczaić się do nieobecności rodziców. 

W jeszcze innych miejscach adaptacja ma charakter „mieszany”: dziecko przychodzi wraz z rodzicem, który początkowo uczestniczy w zajęciach wraz z maluszkiem, potem odsuwa się nieco na bok i tylko obserwuje aktywność swej pociechy, potem zaś zostawia ją pod opieką nauczycieli. 

Zanim dziecko zostanie samo w żłobku, warto je przygotować do spędzania czasu bez rodziców. Dobrze jest zostawić maluszka np. u babci czy cioci – na parę godzin w ciągu dnia lub nawet na noc. Dziecko uczy się wtedy, że rodzic nie jest jedynym troskliwym opiekunem i zyskuje szersze grono bliskich osób. Takie przygotowanie może też ułatwić maluszkowi rozstanie z rodzicem, gdy nadejdzie już czas chodzenia do żłobka.

Jeśli chcecie nieco ułatwić Waszemu dziecku adaptację w nowym dla niego miejscu, możecie skorzystać ze specjalnych książeczek. Bohaterzy krótkich opowiadań także idą do żłobka lub przedszkola, a czytanie takich bajek czasami może pomóc maluszkowi zrozumieć to, co go czeka. Być może takie książeczki edukacyjne szybciej oswoją dziecko z nową sytuacją. Spróbujcie!

Pierwszy dzień w żłobku lub przedszkolu

Pierwszy dzień w żłobku lub przedszkolu

W końcu nadchodzi ten dzień. To ważny moment, którego przebieg w dużym stopniu zależy od Was, jako rodziców. 

Przypomnijcie dziecku, jaki dziś ważny dzień i postarajcie się je „zarazić” entuzjazmem. Jeśli nie zrobiliście tego poprzedniego dnia, sprawdźcie, czy spakowaliście pełną wyprawkę dla malucha. 

Zestaw ten będzie się różnił w zależności od wymagań obowiązujących w konkretnych placówkach – jednak z pewnością zostaliście powiadomieni przez personel, jakie dokładnie rzeczy będą potrzebne Waszemu dziecku. Poniżej prezentujemy listę najczęściej wymaganych atrybutów. Warto wydrukować poniższą listę i powiesić ją w widocznym miejscu – np. na drzwiach od lodówki. Dzięki temu na pewno nic Wam nie umknie w ferworze szykowania się do pierwszego dnia w żłobku i w przedszkolu!

Wyprawka do żłobka. Mamo tato nie zapomnijcie!

  • ubranko na zmianę – komplet, czyli np.: majteczki, skarpetki lub rajstopy, wygodne spodenki, bluzka, bluza rozpinana; 
  • piżamka do spania w trakcie leżakowania;
  • zapas pieluszek (jeśli dziecko jeszcze ich używa);
  • kapcie z wygodną podeszwą (najlepiej na rzepy lub wsuwane); 
  • szczoteczka do zębów, pasta i kubeczek, chusteczki higieniczne;
  • mokre chusteczki;
  • śliniaczek do karmienia;
  • numery telefonów do rodziców;
  • szczotka do włosów (dla dzieci mających dłuższe włoski); 
  • pościel na leżakowanie;
  • ukochana przytulanka.

...i najważniejsze – preparat PKU w odmierzonej ilości do spożycia w czasie pobytu w żłobku lub w przedszkolu. Wygodnym i bezpiecznym  rozwiązaniem są preparaty gotowe do spożycia. Poproście opiekunki, aby na koniec dnia oddały Wam do wglądu wypite saszetki, abyście mogli ocenić, czy maluch wypił zalecaną ilość preparatu PKU.

Nie zapomnijcie o tym, że wszystkie rzeczy, które dajecie maluszkowi do żłobka, powinny być podpisane imieniem, nazwiskiem oraz nazwą lub numerem grupy, do której uczęszcza Wasze dziecko! 

Zazwyczaj rano goni nas czas – postarajcie się jednak, żeby szczególnie w pierwszym tygodniu na spokojnie wybierać się do żłobka. Zbytni pośpiech może bowiem wprowadzić nerwową atmosferę i zestresować Waszego maluszka. Postarajcie się, aby droga do żłobka przebiegła w wesołej, luźnej atmosferze. Nawet, jeśli denerwujecie się rozstaniem z dzieckiem  na tak długi czas, nie okazujcie mu tych emocji. Powtórzcie maluszkowi jeszcze raz, jak będzie wyglądał plan dnia, i powiedzcie mu dokładnie, kiedy go odbierzecie. 

W szatni zwykle czeka już ktoś z opiekunów i prowadzi dziecko do właściwej sali. Kiedy więc maluszek zmieni już obuwie i się rozbierze, nadchodzi czas na pożegnanie. Przytulcie go, dajcie mu buziaka i podkreślcie, że jesteście z niego dumni. Postarajcie się nie przedłużać momentu rozstania i nie płakać. Sugeruje się, aby dać wtedy dziecku do przytulenia ukochaną maskotkę, oddać je pod opiekę personelu i po prostu wyjść.

Oczywiście może się zdarzyć, że Wasz maluszek będzie płakał. Postarajcie się jednak zachować spokój w takiej sytuacji. Zapewnijcie, że będzie się świetnie bawił – i wyjdźcie ze żłobka lub przedszkola. Nawet jeśli ciężko Wam na sercu, dobrze jest zaufać intuicji doświadczeniu personelu. Opiekunki na pewno doskonale wiedzą, jak poradzić sobie z nieco zagubionym początkowo maluszkiem. Pamiętajcie też, że dziecko zazwyczaj płacze tylko na początku – podczas rozstania z rodzicami. W sali zwykle zaś szybko się uspokaja i rusza do wspaniałej zabawy! 

Dobrą metodą jest wyrobienie sobie stałego rytuału pożegnania. Może to być np. przytulenie, buziaczek i przybicie piąteczki  czy „żółwika”. Gdy Wasze dziecko nauczy się już tego rytuału, będzie to dla niego jasny znak, że teraz Wy wychodzicie, ono zaś pędzi do swojej sali i kolegów! 

Gdy po południu przyjdziecie po maluszka, możecie porozmawiać z „ciociami” o tym, jak minął mu dzień. Nie bójcie się zadawać pytań – nawet bardzo szczegółowych! Opiekunowie są przyzwyczajeni do tego, że rodzice – zwłaszcza na początku – chcą często znać wszystkie szczegóły pobytu ich dziecka w tym miejscu. Możecie się dowiedzieć, jak się maluszek zachowywał, czy płakał, czy chętnie jadł, czy współpracował z innymi dziećmi itd. Po drodze do domu także spróbujcie wybadać Wasze dziecko, jak się bawiło. 

Zadajcie maluszkowi pytania jak minął dzień. Warto jest również  bacznie go obserwować. Jeśli jest ożywiony i radosny, najpewniej przeżył dzień pełen dobrych emocji i wrażeń. Osowiałość, nerwowość – mogą z kolei sugerować, że coś było nie tak. Dobrze jest zwracać uwagę na zachowanie dziecka także w następnych dniach i być może porozmawiać na ten temat z opiekunami.

Najczęstsze obawy rodziców

Najczęstsze obawy rodziców 

Nasze dziecko nie chce jeść! 

Przede wszystkim zachowajcie spokój. Brak apetytu bywa obserwowany u wielu dzieci, które zaczynają swoją przygodę ze żłobkiem lub przedszkolem. Zwykle jednak jest to etap przejściowy – problem mija sam, gdy maluszek przyzwyczai się już do nowych warunków. Nie naciskajcie zbytnio na dziecko, słabszy apetyt może wynikać ze stresu spowodowanego nowym otoczeniem. Postarajcie się policzyć ilość spożytego białka i fenyloalaniny podczas pobytu w żłobku lub przedszkolu. Spróbujcie, o ile to możliwe, „nadgonić” zgubione posiłki w domu. 

Jeśli Wasz maluszek poza tym jest radosny, zachowuje się jak zwykle, a poziomy fenyloalaniny są w granicach normy, to dobrze jest dać mu czas na przystosowanie się do zmian. Dzieci w grupie chętnie naśladują siebie nawzajem, więc być może już wkrótce okaże się, że Waszemu dziecku wróci apetyt. W pierwszych tygodniach pobytu malucha w żłobku i przedszkolu możecie zwiększyć częstotliwość oznaczeń stężeń fenyloalaniny we krwi, będziecie przez to na bieżąco kontrolowali sytuację.

Niektóre żłobki mają nie tylko monitoring, ale także specjalne aplikacje mobilne, gdzie opiekunki zaznaczają np. ilość zjedzonych posiłków przez dziecko. Rodzic ma także możliwość zerknięcia w całotygodniowe menu. Dopytajcie, czy takie innowacyjne rozwiązania są także w Waszej placówce.

Nasze dziecko płakało, gdy wychodziliśmy ze żłobka – jak reagować? 

Przede wszystkim dobrze jest pamiętać o tym, że maluszki jeszcze wiele emocji komunikują płaczem. Potrzebują też zbudować w sobie poczucie bezpieczeństwa w nieznanym im jeszcze miejscu. Warto sobie uświadomić, że przecież także wiele osób dorosłych czuje się początkowo nieswojo w nowych warunkach – nowej pracy czy towarzystwie. Nie ma jednego ustalonego czasu, po którym maluszek w pełni zaaklimatyzuje się w żłobku – wszystko jest kwestią bardzo indywidualną.

 Postarajcie się jednak pomóc dziecku w tym procesie. Pamiętajcie, aby nie płakać wraz z nim – to w niczym nie pomaga. Nie zaleca  się też zaprzeczania uczuciom, które ono komunikuje. Jeśli np. mówi, że tęskniło, dobrze jest nie ignorować tej informacji. Możecie wytłumaczyć, że Wy też tęskniliście, ale to naturalne uczucie, gdy się kogoś bardzo mocno kocha. 

Mój maluszek nie chce leżakować! 

Leżakowanie często bywa początkowo wyzwaniem. Początkowe problemy ze spaniem mogą być związane ze stopniową adaptacją do nowych warunków. Dziecko zazwyczaj nie tyle nie jest śpiące, ile czuje niepokój przed zasypianiem w nowym miejscu. Gdy już się do niego przyzwyczai, zapewne chętnie uda się na spoczynek w trakcie emocjonującego dnia. Aby ułatwić maluszkowi zasypianie możecie dać mu specjalną przytulankę na leżakowanie lub coś, co będzie mu przypominało dom i rodziców. 

Maluszek ma deficyty rozwojowe związane z fenyloketonurią: nadpobudliwość i nadruchliwość, trudności w skupianiu uwagi, opóźniony rozwój mowy…  

Wczesne wspomaganie rozwoju (WWR) to zespół działań i aktywności przeznaczony dla dzieci od urodzenia do momentu rozpoczęcia nauki w szkole.

Terapia WWR ma na celu niwelację różnic w rozwoju różnych umiejętności pomiędzy dzieckiem z zaburzeniami, a dziećmi uznanymi za rozwijające się prawidłowo.

Nie ma ograniczeń co do tego, od kiedy dzieci mogą korzystać z wczesnego wspomagania rozwoju. 

Zalecane jest, aby maluchy zaczynały uczęszczać na zajęcia jak najwcześniej, od chwili wykrycia u nich zaburzeń rozwojowych. Ogólnie dziecko może korzystać z usprawniającej terapii do momentu rozpoczęcia nauki w szkole podstawowej.

Podstawą do objęcia dziecka jest opinia o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju, wydana przez zespół orzekający, działający w publicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej.

W skład zespołu orzekającego o konieczności wczesnego wspomagania rozwoju wchodzą: pedagog, psycholog, logopeda oraz, w zależności od potrzeb, inni specjaliści.

Zajęcia w ramach wczesnego wspomagania organizuje się w wymiarze od 4 do 8 godzin w miesiącu.  W przypadkach uzasadnionych, miesięczny wymiar godzin zajęć w ramach wczesnego wspomagania, może być wyższy niż 8 godzin. Zwiększenie liczby godzin wymaga zgody organu prowadzącego jednostkę systemu oświaty, w której dziecko realizuje zajęcia wczesnego wspomagania rozwoju.

Kto może skorzystać z wczesnego wspomagania rozwoju?

  • uszkodzenia wzroku (np. niedowidzenie);
  • uszkodzenia słuchu (np. niedosłuch), znaczne zaburzenia koordynacji ruchowej;
  • niepełnosprawność umysłowa;
  • zaburzenia ze spektrum autyzmu;
  • opóźnienie rozwoju mowy;
  • nieprawidłowości rozwoju ruchowego;
  • ogólne spowolnienie rozwoju.

Wczesne wspomaganie rozwoju: co trzeba zrobić, aby dziecko mogło uczęszczać na takie zajęcia?

Wczesne wspomaganie rozwoju: co trzeba zrobić, aby dziecko mogło uczęszczać na takie zajęcia?

Podstawą do tego, aby dziecko mogło uczęszczać na zajęcia wczesnego wspomagania rozwoju, jest uzyskanie odpowiedniej opinii o takowej potrzebie. Dokument taki wystawiają poradnie psychologiczno-pedagogiczne. 

Do poradni trzeba zabrać wniosek wypełniony przez rodziców o wydanie opinii o WWR. 

Do wniosku trzeba załączyć zaświadczenie lekarza o istniejących u pacjenta deficytach. Takie zaświadczenie można uzyskać w POZ, w miejscu zamieszkania, nie trzeba specjalnie przyjeżdżać do poradni specjalistycznej.

Zakończenie   

Możecie mieć wrażenie, że pójście maluszka do żłobka lub przedszkola wywróci Wasze życie do góry nogami. 

Jednak dobrze jest pamiętać, że takie zmiany wcale nie są niczym złym! Stanowią naturalną konsekwencję tego, że Wasze dziecko rośnie i staje się na tyle dojrzałe, aby rozpocząć nowy etap. Nie obawiajcie się, jeśli początkowo nie radzi sobie jeszcze z samodzielnością. Warto, abyście wszyscy dali sobie czas na przystosowanie się do nowej sytuacji! Tak, jak dla Was mogą to nie być łatwe momenty, tak i Wasze dziecko potrzebuje chwili, by oswoić się z nowym rytmem dnia. Nie poddawajcie się zatem! 

Otoczcie maluszka miłością oraz troską i pokażcie, że choć nie towarzyszycie mu już przez cały dzień, to jesteście bardzo ciekawi tego, jak go spędził. Warto z uwagą i zainteresowaniem śledzić postępy Juniora i wsłuchiwać się w jego zdanie. Wówczas zapewne uda Wam się pokazać maluszkowi, że zaczął się  dla niego ekscytujący czas. Ważne jest bycie blisko dziecka i obserwowanie, jak z radością zdobywa nowe doświadczenia! 

Artykuł był pomocny?
Podziel się nim z innymi!

BądźMY w kontakcie!

jeśli masz pytania lub wątpliwości - napisz do nas.