Bunt dwulatka, czyli negatywizm dziecięcy. Jak reagować i wesprzeć malucha w tym okresie?

Bunt dwulatka - co to jest?
  • Data publikacji: 03.10.2022
  • 30 min
Iwona Werema

Iwona Werema

Bycie rodzicem to nie lada wyzwanie! Poza wieloma pięknymi chwilami, przychodzą też bardzo trudne okresy, którym matka i ojciec muszą stawić czoła. Jednym z takich okresów jest bunt dwulatka, nazywany inaczej negatywizmem dziecięcym. Dziecko krzyczy, płacze, niekiedy kładzie się na podłodze, a nawet w złości atakuje dorosłego fizycznie. Niejeden rodzic w takim momencie traci cierpliwość. Co zrobić, żeby opanować własne emocje? Jak przetrwać bunt dwulatka? Ile trwa bunt dwulatka? Tego dowiesz się z naszego artykułu. Zapraszamy!

Czy bunt dwulatka naprawdę istnieje?

Zacznijmy od nieco przewrotnego pytania: czy bunt dwulatka rzeczywiście istnieje? Otóż, jak zgodnie podkreślają psycholodzy, jest to naturalny etap rozwoju dziecka, rozpoczynający się około 18 miesiąca życia, dlatego buntem nazywamy go tylko umownie. Co więcej, przejawy “buntu” mogą być bardziej lub mniej nasilone i jest to kwestią indywidualną dla każdego malucha. Nie miej więc obaw, że syn lub córka zachowuje się w sposób inny niż wcześniej, nie sądź, że jest niegrzeczny/a, wręcz przeciwnie, niezgoda dziecka to sygnał, że Twoja pociecha rozwija się prawidłowo. Co więcej, jej rówieśnicy z pewnością też to przechodzą we właściwym dla siebie stopniu!

Co dzieje się z dwulatkiem w okresie buntu?

W tym czasie następuje intensywny rozwój układu nerwowego, sfery poznawczej i emocjonalnej. Bunt oznacza, że dziecko zaczyna dostrzegać własną odrębność. Chociaż relacja z rodzicami nadal jest bardzo ważna i zażyła, maluch zaczyna głośno manifestować swoje zdanie. Coraz częściej pojawią się takie zwroty, jak “nie”, “nie chcę”, “ja sam”. Maluch dostrzega różne ograniczenia i możliwości. Wie już, że wyrażanie własnego sprzeciwu ma wpływ na otoczenie. Pojawia się nowa potrzeba – zaznaczania własnej indywidualności.

Bunt dwulatka: objawy

Bunt najczęściej objawia się:

  • krzykiem,
  • tupaniem nogami,
  • kładzeniem się na podłodze,
  • głośnym płaczem z błahego powodu,
  • usilną próbą nakłonienia rodzica do natychmiastowego wykonania danej czynności,
  • niezgadzaniem się z prośbą rodzica, czyli powtarzaniem słowa “nie”,
  • dążeniem do podejmowania własnych decyzji,
  • wypluwaniem lub odmawianiem jedzenia,
  • niechęcią do położenia się spać,
  • wzmożonym zainteresowaniem miejscami zakazanymi.

Należy jednak przygotować się na to, że nie u każdego malucha wystąpią te same zachowania. Klasyczny przykład dziecka wpadającego w histerię w sklepie, bo nie może dostać upragnionej zabawki, wcale nie musi wystąpić u Twojej pociechy, co nie znaczy, że nie przechodzi ona buntu 2-latka.

Ile trwa bunt dwulatka?

Kiedy zaczyna się bunt dwulatka? Otóż nie istnieją sztywne ramy, którymi można by określić, kiedy się rozpocznie i ile potrwa bunt 2-latka. U niektórych dzieci zacznie się jeszcze przed 18 miesiącem życia i będzie to zaledwie kilka miesięcy, a u innych potrwa około 1,5 roku. Bardzo często bunt dwulatka płynnie przechodzi w bunt trzylatka. Wiedz jednak, że trudne dla Ciebie zachowanie dziecka minie wraz z rozwojem jego układu nerwowego.

Bunt dwulatka - jak reagować?

Bunt 2-latka: jak reagować? Porady dla rodziców

To, że Twoje dziecko w okresie około 2 roku życia zaczyna się buntować - piszczeć, krzyczeć, skakać, rzucać zabawkami – nie oznacza wcale, że jesteś złym rodzicem. Oczywiście niejednokrotnie matka i ojciec z trudem znoszą takie zachowanie. Niełatwo wówczas opanować emocje nie tylko maluchowi, ale i dorosłym, jednak to właśnie dorośli muszą się z tym mądrze uporać. Jak przetrwać bunt dwulatka? Poniżej wskazówki, jak to zrobić!

Nazywaj trudne emocje

Pokaż maluchowi, że go rozumiesz. Możesz powiedzieć:

  • Rozumiem, że się złościsz, kiedy ktoś zabiera Ci zabawkę. Porozmawiajmy o tym na spokojnie z kolegą z piaskownicy, to Ci odda.
  • Synku, wiem, że to nie jest Twoje ulubione danie, ale jest bardzo zdrowe i zawiera składniki potrzebne dla Twojego organizmu. Spróbujesz? Usiądę obok Ciebie.
  • Córciu, wiem, że teraz wolałabyś się pobawić, ale musisz coś zjeść, bo już pora.

Nazywanie trudnych emocji niezwykle pomaga w złapaniu kontaktu z dzieckiem. Maluchowi trudniej jest się buntować przeciwko czemuś, co jest prawdziwe, dlatego należy wyjaśniać mu wszelkie złożoności danej sytuacji. To, czego nie wolno robić, to zaprzeczać emocjom dziecka. Nie mów: uspokój się natychmiast, nic się nie stało, bo wówczas tylko nasilisz płacz i lament.

Polecamy do czytania: Podstawowe emocje – jak nauczyć dziecko je rozpoznawać?

Pozwól dziecku na przeżywanie złości

Każdy człowiek ma prawo do złości. Dotyczy to także dzieci. Złość jest tylko emocją, więc nie postrzegaj jej jako złej. Nie dziel przed dzieckiem emocji na pożądane i niepożądane. Pozwól mu ją przeżyć, nie hamuj jej. Poczekaj, aż maluch się wyciszy w stosownym dla niego tempie. Zachowaj spokój i przytul dziecko.

Bądź konsekwentny i zachowuj rytm dnia

To, że dziecko ma prawo do własnych emocji, wcale nie oznacza, że ma prawo rządzić rodzicami. Stawianie granic daje Twojej pociesze poczucie bezpieczeństwa. Jeśli jest czas na obiad, to jest czas na obiad. W dalszym ciągu to rodzic decyduje o takich czynnościach, jak kąpanie lub wyjście na spacer. Twoim zadaniem jest pilnowanie rytmu dnia malucha, a nie poddawanie się jego kaprysom. Warto pamiętać, że ma on jeszcze nikłą świadomość konieczności wykonania pewnych czynności. Jego życie kręci się głównie wokół zabawy.

Zamiast krzyczeć - przytul

Wdrażaj w swoje rodzicielstwo zasady porozumienia bez przemocy. Należy wiedzieć, że krzyczenie na dziecko też jest przemocą - werbalną. Dlatego, zamiast w bezsilności podnosić głos, by zaznaczyć swoją pozycję, próbując w ten sposób uciszyć malucha, podejdź i przytul go. Okazywanie miłości jest wsparciem dla dziecka, które tak naprawdę samo nie potrafi kontrolować wybuchów złości. Kojące objęcie ramionami przez matkę lub ojca albo posadzenie malca na kolanach, jest o wiele skuteczniejsze od krzyku.

Czytaj więcej: Jak nie krzyczeć na swoje dziecko? Porady dla rodziców

Daj wybór

Jednym ze sposobów na bunt dwulatka jest pozwolenie dziecku na dokonywanie własnych, małych, ale ważnych w jego oczach wyborów. Może to być pytanie: Jakim kolorem kredki chcesz malować? lub Czym chcesz się teraz pobawić? Nie dawaj maluchowi zbyt wiele możliwości, bo ciężko będzie mu się odnaleźć, ale stwórz mu przestrzeń do rozwoju własnej indywidualności i upodobań.

Zadbaj o siebie

Jeśli czujesz, że coraz częściej puszczają Ci nerwy w stosunku do własnego dziecka, zastanów się, czy właściwie dbasz o siebie. Przemęczenie, brak snu, niezaspokojenie podstawowych potrzeb jak pełnowartościowy posiłek czy kilka minut na świeżym powietrzu w ciągu dnia, mogą doprowadzić do wzmożonego rozdrażnienia i wyczulenia na bodźce zewnętrzne. Zadbaj więc o swoje samopoczucie w takim stopniu, w jakim jest to w danej chwili możliwe.

Bunt dwulatka a sen

Bunt dwulatka a sen

Bunt 2-latka może prowadzić do braku odpowiedniej ilości snu u dziecka lub też do problemów z zasypianiem. Maluch nie chce się położyć, ucieka z łóżeczka albo płacze na samą wiadomość rodzica “idziemy spać”. Bywa, że po prostu akurat świetnie się bawi i jest już na tyle tego świadome, że nie chce przerywać rozrywki. Czasem też boi się rozdzielenia z rodzicem, wie już, że może się w każdej chwili obudzić, a mamy nie będzie obok. Rozwiązaniem tych trudności jest cierpliwość, utulenie, rozmowa i trwanie przy maluchu tak długo, aż zaśnie. Zdarza się, że pomocne dla dziecka są krótkie drzemki w ciągu dnia, dzięki którym możliwe jest osiągnięcie normy snu dla takiego malca, czyli około 12-14 godzin na dobę.

Podsumowanie

Bunt dwulatka, czyli dziecięcy negatywizm, jest czymś zupełnie naturalnym i przejściowym, a mimo to, często wzbudza niepokój u rodziców i otoczenia dziecka. Jak się okazuje - niepotrzebnie! Na szczęście istnieją sposoby na to, by ten czas był chociaż odrobinę łatwiejszy dla rodziców - opanowanie emocji, zadbanie o siebie, konsekwencja w działaniu, pójście z dzieckiem na mały kompromis oraz empatyczna rozmowa z własną pociechą.

Artykuł był pomocny?
Podziel się nim z innymi!

PolecaMy

BądźMY w kontakcie!

jeśli masz pytania lub wątpliwości - napisz do nas.